Konkurs recytatorski
Pożółkłe liście opadają delikatnie na mokrą od deszczu ziemię. Wiatr, zimniejszy niż w ostatnich miesiącach, niesie ciche westchnienia do nieba, które tak rzadko przepuszcza promienie słońca. Na firmamencie królują szare chmury, ciężkie i tak nieszczęsne, że co chwilę wybuchają łzami. Krople te zaś, niezważające na jakąkolwiek jednostajną rytmikę, bębnią chaotycznie w kolorowe dachy parasoli. Idealny przepis na jesienną melancholię, która przyprawiona jest tęsknotą za ciepłem lata. Taki rodzaj smutku i związana z nim refleksyjność sprawiają, że łatwiej być wrażliwym przy aplikowaniu sobie poezji. Wiersze od razu trafiają w krwioobieg, docierają do serca, by później subtelnie wypływać z ust recytatora. Mgliste słowa wiszą w wilgotnym powietrzu.
„Jesienne Spotkania Recytatorów” to konkurs organizowany co roku przez Młodzieżowy Dom Kultury w Koninie, dzieli się na „Spotkanie z Poezją” i na „Spotkanie z Prozą”. Dopiero po tych dwóch etapach wyłaniany jest „Recytator Jesieni”. 28 października młodzi recytatorzy wraz z nauczycielami zasiedli w kameralnym gronie i wsłuchiwali się w wiersze. Jako pierwsi zaprezentowali się uczniowie szkół ponadgimnazjalnych. Siedmioro recytatorów starało się jak najlepiej przekazać jurorom swój liryczny tekst. Wśród z nich znalazły się cztery uczennice naszego liceum : Natalia Głodek, Dominika Maćkowiak, Eliza Szczot i Kalina Czop. Usłyszeliśmy utwory Wisławy Szymborskiej, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Bolesława Leśmiana, Anny Kamieńskiej i Agnieszki Osieckiej. Gimnazjaliści również próbowali uwieść publikę i jury swoją interpretacją wierszy. Po zakończeniu prezentacji jury udało się na obrady. Występujący wraz z nauczycielami-instruktorami mieli w tym czasie okazję poczęstować się czymś słodkim i wypić herbatę lub kawę (a na nawet herbatę i kawę, nie było ograniczeń). Z pewnością Kalinie Czop smakowały ciastka, które, podwyższając poziom cukru we krwi, wprawiły ją w dobry nastrój (proszę wybaczyć mi to wtrącenie, ale zawsze chciałam sprawdzić, jak to jest pisać o sobie w trzeciej osobie liczby pojedynczej). Po około trzydziestu minutach, spędzonych w aromacie fusów i cichych plotek, przyszedł czas ogłosić wynik. Na samym początku członkowie jury ocenili cały konkurs i zwrócili młodym recytatorom uwagę na popełniane przez młodzież błędy. Komisja wspomniała o wyborze tekstów, o dykcji, o interpretacji, gestykulacji. Dwie z naszych uczennic uzyskały punkty, które z pewnością przydadzą im się, by uzyskać tytuł „Recytatora Jesieni”. Piąte miejsce w kategorii szkół ponadgimnazjalnych zajęła (ex aequo z Krystianem Maciejewskim) Natalia Głodek z klasy 1h, a szóste Kalina Czop z klasy 1c. Warto jednak zaznaczyć, że nie przyznano pierwszego, drugiego ani czwartego miejsca.
„Spotkanie z Prozą” odbędzie się na początku grudnia. Tym razem korytarz MDK-u pachnieć może mandarynkami i sezonem bożonarodzeniowym. Ciekawa jestem, jak proza wchodzi w krwioobieg naszych recytatorek… Trzymajmy za nie kciuki i zanurzmy się w poezji, jesiennej, melancholijnej, która cicho szepcze pod opadłymi liśćmi.
Kalina Czop, 1c
Koło Naukowe Medioznawców